Nikt nie pomógł rannemu łabędziowi

2015-06-01 10:52:27(ost. akt: 2015-06-01 11:08:08)
Zraniony łabędź w sobotę nie doczekał się pomocy

Zraniony łabędź w sobotę nie doczekał się pomocy

Autor zdjęcia: Internauta

W sobotę 30 maja na brzegu Jeziora Drwęckiego niedaleko klubu "Radio" oczy spacerowiczów zwrócone były na łabędzia ze zranioną szyją. Znaki na nabrzeżu informują by o takich przypadkach poinformować m.in. straż miejską. Niestety nie można było się dodzwonić do strażników. Komenda ostródzkiej SM też była zamknięta.
W sobotę 30 maja na brzegu Jeziora Drwęckiego niedaleko klubu "Radio" oczy spacerowiczów zwrócone były na łabędzia z zakrwawioną szyją (na zdjęciu). Według informacji podanych na drewnianych tablicach ustawionych wzdłuż Jeziora Drwęckiego o sytuacji mocno chorego łabędzia należy poinformować straż miejską lub zespół parków krajobrazowych. Od godziny 19 do 20.40 nikt z ostródzkiej straży miejskiej nie raczył odebrać telefonu, więc postanowiliśmy udać się osobiście. Na miejscu zastaliśmy zamknięte drzwi, mimo że powinni pracować od godz. 19. Z zespołem parków krajobrazowych również nie udało się nawiązać kontaktu. W międzyczasie około godz. 19.40 inna kobieta zawiadomiła o tym policję (policja pełni niby również rodzaj dyspozytorni straży miejskiej - taka informacja jest zawarta przed ich miejscem urzędowania). Przez następną godzinę oczekiwała na interwencję , lecz nikt się nie zjawił. Przez cały następny dzień łabędź dalej pływał zraniony. Nikogo ze służb nie interesował zraniony ptak, który potrzebował pomocy. Zostaje jedynie zwykły człowiek, który sam niewiele może zdziałać.

Komentarze (34) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. zainteresowany #1745492 | 213.216.*.* 1 cze 2015 11:36

    A dziś ktoś w końcu coś zrobił czy dalej nic. A może już nie ma takiej potrzeby, bo ptak nie przeżył. To dla służb byłoby najlepsze rozwiązanie. XXI wiek, a taka bezduszność.

    Ocena komentarza: warty uwagi (8) odpowiedz na ten komentarz

  2. Obywatel Bane #1745500 | 213.73.*.* 1 cze 2015 12:01

    A co zrobili dla łabędzia ludzie którzy pstrykali zdjęcia? Zamiast do opieki nad zwierzętami, weterynarza, albo fundacji ANIMALS zadzwonić to dzwonili do gazety. BRAWO!!!!!

    Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

  3. Idioci ! #1745502 | 88.156.*.* 1 cze 2015 12:03

    Znaleźliście artykuł w internecie żeby sobie pomarudzić ale nikt nie znalazł numeru telefonu do służb zajmujących się konkretnie takimi sprawami. Policja i Straż Miejska ma zajmować się zranionym ptakiem. Najlepiej jeszcze żeby przyjechali szybko żebyście mogli swoim zajebistym telefonem zrobić fotkę w dobrym świetle. Są pogotowia dla zwierząt, schroniska, szpitale dla zwierząt. No ale wtedy dziadoskie foty wyjdą. Łatwiej cyknąć zranionego łabędzia niż pomyśleć.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

    1. super mariusz #1745505 | 5.172.*.* 1 cze 2015 12:07

      jesus takie zdjęcie na główną stronę?!

      Ocena komentarza: poniżej poziomu (-5) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      1. dlaczego #1745511 | 81.15.*.* 1 cze 2015 12:20

        do straży pożarnej nie zadzwonili , oni zawsze pomagają

        Ocena komentarza: warty uwagi (5) odpowiedz na ten komentarz

      Pokaż wszystkie komentarze (34)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5