Zakład ruszy w tym roku

2008-07-10 00:00:00

W sierpniu br. zakończy się budowa Zakładu Unieszkodliwiania Odpadów Komunalnych w Rudnie (gm. Ostróda). Inwestycja kosztowała około 25 milionów złotych. Zakład ruszy od października. Kilka lat trwały przygotowania, trzy kolejne budowa. Zakład rozwiąże problem unieszkodliwiania odpadów komunalnych dla po nad 200 tysięcy mieszkańców 19 miast i gmin rejonu ostródzko- iławskiego i to na wiele lat.

— Ta decyzja podjęta wiele lat temu była trafna — mówi Gustaw Marek Brzezin, wójt ostródzkiej gminy i przewodniczący Zarządu Związku Gmin Rejonu Ostródzko-Iławskiego "Czyste Środowisko". — Widać to zwłaszcza teraz, gdy okazuje się, jak wiele samorządów ma problemy z odpadami komunalnymi po wprowadzeniu przez Unię Europejską rygorystycznych przepisów dotyczących ochrony środowiska. A jest to zadanie własne gminy, które nasze samorządy przez budowę wspólnego i nowoczesnego zakładu rozwiązały na wiele lat. 
W Rudnie stoi już wszystko, co do niedawna można było oglądać tylko na makiecie. Jest sortownia z zamontowaną już linią technologiczną, są kwatery, kompostownie, budynek socjalny i pełna infrastruktura, czyli place i drogi. W sierpniu zakończy się budowa. Potem będzie odbiór techniczny i uzgodnienia związane z uruchomieniem zakładu. Najważniejsze jest tzw. pozwolenie zintegrowane wydawane przez Warmińsko-Mazurski Urząd Marszałkowski. Wniosek już został złożony, decyzja ma zapaść do jesieni, a od października zakład ma rozpocząć działalność. 
Związek Gmin podjął uchwałę o powołaniu spółki prawa handlowego, która przejmie zarządzanie zakładem w Rudnie, którego właścicielami pozostaną gminy. Jest na etapie rejestracji i wyłaniania władz. 
Ceny wywozu śmieci dla mieszkańców zależeć będą w znacznym stopniu od tzw. opłaty za korzystanie ze środowiska, zwanej też opłatą marszałkowską. Od stycznia br. firma zajmująca się wywożeniem odpadów płaci za każdą tonę śmieci złożoną na wysypisku 75 zł, wcześniej było to 15,7 zł. To efekt zaostrzenia przepisów o ochronie środowiska i niewystarczającej segregacji śmieci. To przełożyło się na ceny dla mieszkańców. Dlatego związek nie poprzestanie na budowie zakładu, bo im ekologiczniej, tym taniej, chociaż same inwestycje są zawsze kosztowne. Kolejne już planowane, to doprowadzenie do biodegradacji odpadów, budowa stacji przeładunkowej i rekultywacja zniszczonych terenów. — Pracy jest na całe lata - dodaje wójt Brzezin. 
Barbara Chadaj-Lamcho 
b.chadaj@gazetaolsztynska.pl
Uwaga! To jest archiwalny artykuł. Może zawierać niaktualne informacje.
2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5