Donald Tusk w Ostródzie. W amfiteatrze zabrakło miejsc

Szef Platformy Obywatelskiej w Ostródzie:
— Nie jest patriotą ten, kto wykorzystuje machinę państwową przeciwko bezbronnej Polce, nie jest patriotą ten, kto okrada nas, Polskę, nie jest patriotą ten, kto media publiczne zamienia w szczujnię - mówił Donald Tusk

O nadchodzących wyborach: Mamy rację, mamy siłę!
— Jest nas ponad 70 procent! — podkreślał lider PO nawiązując do jesiennych wyborów parlamentarnych. — Wy już postanowiłyście i postanowiliście wziąć sprawy w swoje ręce (...). Jeśli prezydent chce te wybory przesunąć, żeby Marsz Miliona Serc nie był tuż przed wyborami, to jak będzie trzeba, będziemy maszerować nie jeden dzień, tylko do dnia wyborów.

Nie zabrakło odniesień do Ostródy. Byłemu premierowi obecny zarzucił, że doprowadził do likwidacji jednostki wojskowej w Ostródzie. Łatwo sprawdzić, że to nieprawda. Decyzję o likwidacji jednostki podjął szef MON Jerzy Szmajdziński w 2001 roku.
Lider PO przypomniał też targi zbrojeniówki w Ostródzie, podczas których MON wydał kilka milionów złotych na stoisko warte 200 tys. złotych.

— Macierewicz z Misiewiczem tu w Ostródzie tak przesadzili, że sami siebie musieli aresztować — mówił Donald Tusk. — Ci, którzy im to organizowali, zrobili to tak nieudolnie, że nawet służby pisowskie nie miały innego wyjścia i musiały ich aresztować. To był początek wielkiego kłamstwa o bezpieczeństwie Polski.

Tusk przypomniał też, że nadal nie mamy bojowych śmigłowców i innego nowoczesnego uzbrojenia, bo PiS po dojściu do władzy zablokował wszystkie kontrakty, które były przygotowane przez rząd PO-PSL.

Przemówienie Donalda Tuska było przerywane brawami i owacją na stojąco.