Pożar zniszczył dom. Odbudujemy! — mówi burmistrz Miłomłyna

Ogień niemal doszczętnie zniszczył budynek przy ul. Leśnej w Miłomłynie. W budynku znajdowały się cztery lokale mieszkalne - dwa prywatne i dwa komunalne, na szczęście puste. Mieszkały tu dwie rodziny. Jedna z nich znalazła pomoc u swojej rodziny, drugiej władze Miłomłyna zaproponowały lokal zastępczy w Liwie, na czas odbudowy domu. To osoby dorosłe, nie było w tych rodzinach małych dzieci.

— Strażacy właśnie zabezpieczają dach — powiedział Gazecie w środę rano Stanisław Siwkowski, burmistrz Miłomłyna. — Całą górę, czyli dach i poddasze budynku muszą rozebrać. Strasznie to wygląda, ale odbudujemy ten dom.
Trzy mieszkania były ubezpieczone, więc będą na to środki od ubezpieczyciela.
— Resztę dołożymy i odbudujemy – zapewnia burmistrz Siwkowski. — Poprosimy też o pomoc Nadleśnictwo Miłomłyn, by przekazało drewno na konstrukcję nowego dachu budynku.

I - jak dodaje Stanisław Siwkowski - przy okazji remontu, budynek zostanie podłączony do kanalizacji gminnej i wyposażony w łazienki, co w przyszłości znacznie podniesie standard życia mieszkańców. Ale to wszystko potrwa. Najbliższe miesiące będą czasem wytężonej pracy.

Przypomnijmy. Pożar wybuchł po godzinie 13 we wtorek 3 stycznia. Pojawił się na drewnianym poddaszu budynku. W tym czasie spośród pięciu mieszkających tu osób, cztery przebywały w swoich mieszkaniach. Udało im się uciec jeszcze przed przybyciem pomocy. Na miejscu szybko pojawiły się wozy straży pożarnej. Do akcji zadysponowano siedem zastępów strażackich. Pożar gasili strażacy z JRG Ostróda - 4 zastępy oraz strażacy z OSP Miłomłyn, Bynowo i Liwa. Działania strażaków trwały kilka godzin. bcl

Zdjęcia Portal Pożarniczy WM-998