Widmo spadku jest bardzo blisko. Szanse na utrzymanie? Tylko na kalkulatorze

2022-04-20 11:38:46(ost. akt: 2022-04-20 12:22:43)
Piłkarze Sokoła mają bardzo małe szanse na pozostanie w II lidze

Piłkarze Sokoła mają bardzo małe szanse na pozostanie w II lidze

Autor zdjęcia: Artur Szczepański

II LIGA PIŁKARSKA \\\ Po remisie z rezerwami Śląska Wrocław, Sokół ma 18 punktów straty do bezpiecznego miejsca w tabeli, czyli ostródzianie — żeby obronić status drugoligowca — muszą wygrać ostatnie sześć meczów.
Jednocześnie piłkarze Sokoła muszą liczyć na to, że rezerwy Śląska i Kalisz w tym czasie nie zdobędą nawet jednego punktu. Jakby tego było mało, to Pogoń Grodzisk oraz Hutnik w końcówce sezonu nie mogą zdobyć więcej niż 10 i 9 oczek. O ile ten drugi punkt jest jak najbardziej realny, o tyle ten pierwszy sprawia, że ekipa z Ostródy już jest praktycznie w III lidze.

* Sokół Ostróda — Śląsk II Wrocław 1:1 (1:1)
1:0 — Wojtyra (34), 1:1 — Bergier (37)

SOKÓŁ: Rabin — Dowgiałło, Rogala, Mazurowski, Dymerski (51 Słupski) - Mysiorski (85 Żyznowski), Stępień (77 Święty), Skórecki, Kurowski, Turek - Wojtyra (85 Rugowski)

Na prowadzenie Sokół wyszedł w 34. minucie, gdy Kamil Kurowski ruszył środkiem boiska, po czym uderzył z 18 metrów, piłkę co prawda odbił bramkarz, ale Dawid Wojtyra „na raty” zdołał umieścić ją w siatce, czym wprawił w radość skromną grupkę kibiców. Niestety, ta radość trwała zaledwie trzy minuty, a do remisu doprowadził Sebastian Bergier precyzyjnym uderzeniem z 10 metrów.

Po przerwie spotkanie nadal było wyrównane i remis można uznać za sprawiedliwy rezultat. Sokół mógł wygrać, jednak Wojtyra najpierw źle przyjął piłkę w polu karnym, a następnie oddał za lekki strzał.

Jesteśmy rozczarowani - powiedział trener Sokoła Wojciech Figurski. — Prowadzimy, ale szybko tracimy gola, chociaż można było przerwać akcję w środku pola kosztem żółtej kartki. W drugiej połowie mieliśmy trzy wyśmienite sytuacje, ale jak napastnik dwukrotnie nie spodziewa się piłki w polu karnym, to ciężko myśleć o zdobywaniu bramek. Nie ma u nas stabilizacji, bo jak wcześniej strzelaliśmy sporo goli, to popełnialiśmy błędy w obronie. Teraz w obronie w miarę przyzwoicie zagraliśmy, ale za to w ataku byliśmy niedokładni — dodaje szkoleniowiec.

W najbliższej kolejce Sokół zagra na wyjeździe z Hutnikiem Kraków.

Z INNYCH BOISK:

• Olimpia Elbląg — Wisła Puławy 0:2 (0:1)
0:1 — Bracik (9), 0:2 — Drozdowicz (90+3); czerwona kartka: Wenger (77 Olimpia)

OLIMPIA: Dudek — Piekarski, Czarny, Wenger, Guilherme, Krawczun, Czernis (72 Winsztal), Ostrowski (46 Sienkiewicz), Bawolik, Kurbiel (82 Kozera), Stanisławski (46 Sarnowski)

Po ostatnim zwycięstwie we Wronkach z rezerwami Lecha (2:0) kibice Olimpii liczyli na kolejny sukces w meczu z Wisłą. Za elblążanami przemawiały: własne boisko, wyższa pozycja w tabeli oraz wyjazdowa wygrana 3:2 w rundzie jesiennej. Te trzy fakty ustawiły żółto-biało-niebieskich w roli zdecydowanego faworyta.

Niestety, w tym przypadku teoria nijak się miała do praktyki, bo elblążanie od pierwszych minut grali po prostu źle. Byli nieskuteczni, brakowało gry skrzydłami oraz siły ognia pod bramką Wisły. Natomiast goście — nie bawiąc się w zawiłe kombinacje — zdobywali teren prostymi długimi podaniami.

Po jednej z takich akcji powstało spore zamieszanie w polu karnym Olimpii i przy biernej postawie całego bloku defensywnego elblążan Krystian Bracik z 8 metrów skierował piłkę do siatki. Elblążanie zrewanżowali się jedynie strzałem Huberta Krawczuna, po którym piłkę na rzut rożny w ostatniej chwili wybił bramkarz.

W przerwie trener Tomasz Grzegorczyk dokonał dwóch zmian i gra Olimpii nieco się ożywiła. W 54. min Marcin Bawolik uderzył z pola karnego, ale strzał był zbyt lekki, potem dwukrotnie na bramkę elbląską strzelali Emil Drozdowicz i Kacper Kondracki, jednak wynik się nie zmienił dzięki bardzo dobrym interwencjom Dudka. Niestety, w 77. minucie drugą żółtą kartką został ukarany Kamil Wenger. Mimo gry w osłabieniu gospodarze walczyli do końca, jednak w doliczonym czasie goście wyprowadzili zabójczą kontrę, która ustaliła wynik końcowy.

W piątek Olimpia zagra na wyjeździe z Garbarnią Kraków.

* Inne wyniki 28. kolejki: Radunia Stężyca - Znicz Pruszków 5:0 (1:0), Stal Rzeszów - Ruch Chorzów 1:2 (0:0), Wigry Suwałki - Hutnik Kraków 5:1 (0:1), KKS 1925 Kalisz - Pogoń Siedlce 2:3 (1:2), Chojniczanka Chojnice - Motor Lublin 1:0 (1:0), Garbarnia Kraków - Lech II Poznań 1:2 (1:1), Pogoń Grodzisk Mazowiecki - GKS Bełchatów 3:0 (walkower).

PO 28 KOLEJKACH
1. Stal 65 60:27
2. Chojnice 58 58:25
-------------------------------
3. Ruch 56 46:25
4. Motor 51 43:22
5. Wigry 45 42:33
6. Lech II 45 32:33
-------------------------------
7. Olimpia 41 30:26
8. Garbarnia 40 38:32
9. Radunia 40 46:43
10. Pogoń S. 38 38:44
11. Wisła 36 46:45
12. Znicz 35 36:40
13. Śląsk II 33 42:46
14. Kalisz 33 34:42
--------------------------------
15. Hutnik 25 28:45
16. Pogoń G. 24 29:45
17. Sokół 15 21:57
18. Bełchatów* 18 17:56
* wycofał się z rozgrywek

EM, JK

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5