Burmistrz wypowiedział umowę. Radni: to wojna z najsłabszymi

2021-07-13 16:23:19(ost. akt: 2021-07-14 08:55:39)

Autor zdjęcia: Archiwum UM Ostróda

Burmistrz wypowiedział umowę Polskiemu Komitetowi Pomocy Społecznej na użyczenie budynku przy ul. H. Sienkiewicza w Ostródzie. Tam od wielu lat pomoc otrzymują osoby starsze, ubogie i bezdomne. I wywołał na sesji prawdziwą burzę.
Wypowiedzenie - jak tłumaczy burmistrz - jest spowodowane ciasnotą w urzędzie miasta i potrzebą przeniesienia w inne miejsce kilku wydziałów. Z decyzją burmistrza zupełnie nie zgadzają się radni. Wskazują, że Ostróda ma wśród swoich mieszkańców coraz więcej osób starszych, które potrzebują aktywności społecznej sprzyjającej rehabilitacji psychicznej i zdrowotnej. PKPS im to zapewniał.

Radna Anna Monist podkreśliła, że z jednej strony burmistrz rzekomo wspiera organizacje pozarządowe zachęcając do tworzenia rady zrzeszającej 17 takich organizacji w mieście, a z drugiej uniemożliwia działalność PKPS, który w skład tej rady wchodzi i niesie od wielu lat pomoc potrzebującym. Anna Monist wskazała też inne rozwiązanie.
— Jest dworzec, budynek który jest pusty, zostały stamtąd wyproszone organizacje pozarządowe lub same się wyniosły. Jeśli w urzędzie miasta jest za ciasno, to tam może się przenieść — mówiła Anna Monist.

Mocnych słów użył radny Adrian Godlewski, mówiąc o wypowiedzeniu wojny najsłabszym mieszkańcom miasta, którzy nie mają co jeść i gdzie spać. Dodał też, że takiej decyzji należy się wstydzić i zaapelował o jej wycofanie.

— Decyzja burmistrza Michalaka to nagłe i całkowicie niezrozumiałe uderzenie w najsłabszych mieszkańców Ostródy - w osoby bezdomne, rodziny korzystające z pomocy żywnościowej, seniorów — mówi radny Adrian Godlewski. — Argumentacja burmistrza, że chce przenieść do budynku przy ulicy Sienkiewicza część wydziałów urzędu miasta jest chybiona. Miasto posiada w swoich zasobach inne, niewykorzystane nieruchomości, jak np. budynek dworca PKP, i to właśnie tam mogłaby pracować część urzędników. Nie wiem, jakie faktyczne intencje przyświecają Zbigniewowi Michalakowi, ale przeciwstawianie komfortu urzędników potrzebom najsłabszych mieszkańców miasta jest działaniem dewastującym życie społeczne Ostródy.

Burmistrz z kolei przypomniał, że to radni zablokowali kupno budynku po banku BGŻ na ulicy A. Mickiewicza, obok urzędu, gdzie mogłyby się przenieść niektóre wydziały i co rozwiązałoby problemy lokalowe. Zwracając się do radnych burmistrz powiedział:

— Zaczęli państwo robić aferę z czegoś, czego nie ma — mówił na sesji burmistrz Zbigniew Michalak. — Nikt nikogo nie wyrzuca, jest to wypowiedzenie zgodnie umową. Każde stowarzyszenie ma prawo do przystąpienia do zadań, które są związane z zadaniami, które wykonuje PKPS. Ale remonty w budynku wykonuje miasto, to budżet miasta pokrywa te koszty. I jasne jest, że miasto powinno zarządzać tym budynkiem. Później w umowie przekazać to dla organizacji, czyli dla PKPS, który będzie prowadził swoją działalność jaką do tej pory prowadził. Nikt nie zamyka tej działalności i nikt nie zostawia mieszkańców Ostródy bez opieki. Dalej to będzie funkcjonowało, tylko pod większą kontrolą urzędu.

Radny Marek Skaskiewicz natychmiast sprostował, że nieprawdą jest, że miasto wszystko finansuje ze swojego budżetu, wskazując, że są tam również wykorzystywane środki z Polskiego Komitetu Pomocy Społecznej i z budżetu marszałka województwa (a także wojewody - red.).

Zdaniem radnych, burmistrz wprowadza niepotrzebny chaos w bardzo delikatnej sferze pomocy najbardziej potrzebującym. Niczego też nie wyjaśnił i w zasadzie dalej nie wiadomo, skąd wziął się pomysł na wypowiedzenie umowy organizacji, która od lat niesie pomoc osobom w trudnej sytuacji życiowej. Umowa z PKPS obowiązuje do końca tego roku. Co mają zrobić 1 stycznia 2022 roku bezdomni korzystający z noclegowni? Gdzie szukać pomocy? Dziś tego nie wie nikt.

W tej sytuacji radni przyjęli odczytane na sesji przez przewodniczącego rady Jacka Dudzina stanowisko w sprawie wypowiedzenia umowy Polskiemu Komitetowi Pomocy Społecznej, żądając jego natychmiastowego wycofania i powrotu do istniejącej umowy użyczenia. W stanowisku tym czytamy o wypowiedzeniu mowy:

„Jest niezrozumiałe i z wielką szkodą dla mieszkańców naszego miasta korzystających z pomocy i usług tej organizacji pozarządowej realizującej następujące zadania w obszarze pomocy społecznej:
- Środowiskowy Dom Pomocy „Ostoja” w ramach zadań zleconych z pomocy społecznej ze środków wojewody warmińsko-mazurskiego.
- Senior + Dzienny Dom Senior + Klub Senior + w ramach Programu Wieloletniego Ministerstwa Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
- Magazyn żywnościowy w ramach Programu Operacyjnego Pomoc Żywnościowa z Europejskiego Funduszu Pomocy Najbardziej Potrzebującym (FEAD).
- Centrum Integracji Społecznej w Ostródzie.
- Jadłodajnia w ramach pomocy żywnościowej dla ubogich i potrzebujących mieszkańców naszego miasta i gminy Ostróda
- Noclegownia dla bezdomnych mężczyzn.
Działanie te wypełniają lukę, które powinny być objęte zakresem zadań jednostki samorządowej tj. Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Zamknięcie działalności PKPS doprowadzi do katastrofalnej sytuacji osób najbardziej potrzebujących”.
bcl

Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Jan Nowak #3070957 14 lip 2021 22:18

    Już opiekę społeczną zniszczyli oddając ją gówniarzowi, który widzi tylko swój nos a ludzi traktuje gorzej niż śmieci (niedługo będzie głośno). Panie Michalak... opamiętaj się, z kim robisz interesy. Najpierw skontroluj co się wyprawia w "stowarzyszeniu". Niedługo takie sprawki wyjdą na publiczne forum, że będziesz pan z prokuraturą ganiał się przez dekady.

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5