Kompletnie pijany warszawiak wjechał autem do jeziora

2021-06-30 11:10:03(ost. akt: 2021-06-30 11:21:01)

Autor zdjęcia: Materiały policyjne

Cudem uniknął śmierci 41-letni kierowca hyundaia, który będąc kompletnie pijany wjechał do jeziora. Auto całkowicie się zanurzyło i zniknęło pod taflą wody. Na szczęście 41-latkowi samodzielnie udało się opuścić zatopiony pojazd i uciekać przed policją.
Mimo tego, że mężczyzna za wszelką cenę próbował ukryć się bezpośrednio po zdarzeniu, policjanci zatrzymali go kilka kilometrów dalej, gdy ten ukrywał się w zbożu. 41-letni mieszkaniec Warszawy już wkrótce ze swojego zachowania będzie tłumaczyć się przed sądem.

We wtorek (29.06.2021r.) po godzinie 21:00 operator dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie otrzymał informację, że do jeziora Okomin Duży wjechało auto. Na miejsce natychmiast skierowano policyjny patrol. Ze wstępnych informacji wynikało, że kierowca samodzielnie wydostał się z zanurzonego po dach auta oraz fakt, że prawdopodobnie znajduje się pod działaniem alkoholu.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano również strażaków ochotników z Waplewa, którzy dostali się do znajdującego się w jeziorze około 10 metrów od brzegu pojazdu, aby sprawdzić, czy w pojeździe nie ma innych osób.

— O niebezpiecznej sytuacji służby ratunkowe zaalarmował przypadkowy świadek, który wędkował w pobliżu — informuje Policja. — Mężczyzna w pewnym momencie usłyszał huk i zauważył wjeżdżający do jeziora pojazd. Na szczęście bezpośrednio po zdarzeniu kierującemu udało się samodzielnie opuścić tonące auto. Kierowca po wydostaniu się na brzeg zaczął oddalać się z miejsca zdarzenia. Świadek zapamiętał rysopis mężczyzny, na podstawie którego policjanci rozpoczęli poszukiwania kierowcy.

Funkcjonariusze po przejechaniu kilku kilometrów zauważyli mężczyznę odpowiadającego rysopisowi kierowcy. Na widok policjantów, mężczyzna zaczął uciekać w kierunku pola porośniętym zbożem. Po przeszukaniu pola uprawnego policjanci znaleźli leżącego na ziemi, przemoczonego mężczyznę, który był agresywny i stawiał czynny opór.

Policjanci zakuli mężczyznę w kajdanki i doprowadzili do policyjnego radiowozu w celu wykonania z nim dalszych czynności. Podejrzanie zachowującym się mężczyzną był 41-letni mieszkaniec Warszawy. Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało obecność prawie 2 promili alkoholu w organizmie mężczyzny.

Strażacy wydobyli na brzeg zatopione auto, był to terenowy hyundai. Po dokładnym sprawdzeniu miejsca zdarzenia oraz pojazdu na szczęście nie znaleziono innych osób, które mogły być uczestnikami niebezpiecznej sytuacji. Uszkodzony samochód został zabezpieczony i odholowany na policyjny parking.

Mimo dramatycznych okoliczności tego zdarzenia mężczyzna i tak miał dużo szczęścia, ponieważ udało mu się samodzielnie wydostać z tonącego pojazdu, który po kilkudziesięciu sekundach całkowicie zniknął pod taflą wody.

41-latek już stracił już prawo jazdy. Czeka go zakaz prowadzenia pojazdów nie krótszy niż 3 lata. 41-latek musi liczyć się również z karą finansową na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej – minimalne świadczenie to kwota 5 tys. zł a maksymalne nawet 60 tys. zł.



Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5