Na "lodowisku" w Kartuzach Chojniczanka wygrała z Sokołem

2021-01-31 13:04:39(ost. akt: 2021-01-31 13:58:14)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Warunki były takie same dla obu zespołów, ale na śliskim boisku lepiej poradziła sobie Chojniczanka Chojnice. W czwartym zimowy meczu kontrolnym zespół ostródzkiego Sokoła przegrał z ligowym rywalem 0:3.
Jesienią ubiegłego roku Chojniczanka w ligowym meczu w Ostródzie przegrała 0:3. W sobotnie popołudnie trzeci zespół II ligi wziął rewanż na ligowym rywalu i wygrał w takim samym stosunku. Na szczęście to okres przygotowawczy, kiedy testowana jest przydatność do zespołu sporej liczby graczy.

Świadczy o tym fakt, że na zmrożonym, przypominającym lodowisko, boisku w Kartuzach trener Piotr Jacek testował siedmiu zawodników. W gronie "testerów" było dwóch bramkarzy i pięciu młodzieżowców. Dlatego też nie ma się co dziwić, że Chojniczanka już w 20. min objęła prowadzenie. Niestety znowu w jednym składzie nie zagrali Rafał Siemaszko i Dawid Wolny, a w ten sposób trudno będzie wypracować automatyzmy gry między tymi piłkarzami.

- Jakości piłkarskiej trudno było się doczekiwać, bo zawodnicy obu zespołów głównie koncentrowali się na tym żeby utrzymać równowagę na zmrożonym boisku i nie nabawić się kontuzji - mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy Sokoła Ostróda. - Były fajne momenty, w pierwszej połowie mieliśmy trzy sytuacje, po których mogliśmy i powinniśmy zdobyć gole. Ale było też widać, że Chojniczanka odrobiła lekcje po meczu ligowym z nami. Jednak wynik sparingu jest mało ważny. Mogą nas zlać i 8:0, abyśmy my ich w Chojnicach ograli różnicą jednej bramki.

Kolejne gole na boisku w Kartuzach padały w drugiej części gry. Rzecz zadziała się wręcz ekspresowo, ponieważ zespół prowadzony przez Adama Noconia w niespełna 180 sekund zdobył dwa gole. Zaczęło się w 63. min, wtedy Chojniczanka podwyższyła na 2:0 po rzucie rożnym. Za kilka chwil zawodnicy z Chojnic przechytrzyli ostródzkich defensorów, zagrali za ich plecy i Szymon Emche wykorzystał sytuację sam na sam z jednym testowanych bramkarzy.

Okazję na strzelenie honorowego gola miał Dawid Wolny, ale najskuteczniejszy zawodnik Sokoła w sytuacji sam na sam z golkiperem Chojniczanki nie dał rady.

- Wartościowy sparing, chociaż szkoda, że na lodowisku - komentuje dyrektor Kotas. - Ale dzięki temu wiemy gdzie nas boli, a raczej to potwierdzamy. I jesteśmy już mocno przekonani jakich piłkarzy na potrzeba. Czynimy ruchy, sporo dyskutujemy w menedżerami, którzy czasami fisiują, jeśli chodzi o kontrakty. Tak że mamy pełne ręce roboty.

• Chojniczanka Chojnice – Sokół Ostróda 3:0 (1:0)
1:0 - Skrzypczak (20), 2:0 - Bartosiak (63), 3:0 - Emche 66.

Sokół: testowany – Dobosz, Wicki, testowany, Zimmer, Czajkowski, testowany, testowany, testowany, Żwir, Siemaszko oraz testowany – Dobosz, Mazurowski, testowany, Zalewski, testowany, Kalinowski, Gajda, Wolny

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5