Niestety w sali treningowej nie możemy stołów ustawiać piętrowo

2020-12-31 10:59:04(ost. akt: 2020-12-31 11:10:50)
Kolejny rok z rzędu potwierdziliśmy swoją bardzo silną pozycję w młodzieżowym tenisie stołowym - mówi trener Krzeszewski (z prawej)

Kolejny rok z rzędu potwierdziliśmy swoją bardzo silną pozycję w młodzieżowym tenisie stołowym - mówi trener Krzeszewski (z prawej)

Autor zdjęcia: Archiwum klubu

- Postawiliśmy na szkolenie i pracę z młodzieżą. Drugi rok z kolei potwierdziliśmy swoją silną pozycję wśród juniorów i młodzieżowców, zdobywając dziewięć medali mistrzostw Polski - w rozmowie z Gazetą Ostródzką mówi Tomasz Krzeszewski, trener pingpongistów Morlin Ostróda
- Czy Covid-19 mocno przeszkodził w szkoleniu zawodników Morlin Ostróda?

- Muszę przyznać, że w klubie Covid aż tak mocno nie pokrzyżował nam pracy. Mieliśmy trwającą blisko dwa miesiące przerwę w treningach. Ale po powrocie do normalnej pracy zauważyłem, że wszyscy mieli niespotykaną od dawna chęć do treningu. To poskutkowało dobrymi występami w mistrzostwach Polski juniorów i młodzieżowców. W tych turniejach zdobyliśmy dziewięć medali. Kolejny rok z rzędu potwierdziliśmy swoją bardzo silną pozycję w młodzieżowym tenisie stołowym. W klasyfikacji systemu sportu młodzieżowego zdobyliśmy 143 punkty i zajęliśmy piąte miejsce w Polsce.
Nasza dobra praca w Ostródzie skutkuje też dobrą postawą naszych drużyn w rozgrywkach I ligi. Pierwszy zespół Morlin zajmuje pierwsze miejsce i będzie mistrzem półmetka. Natomiast drugi zespół Morlin ambitnie walczy o pozostanie wśród pierwszoligowców i jest na dobrej drodze by utrzymać się na tym poziomie rozgrywek.

- Całkiem realna robi się wizja powrotu do Superligi. Czy podejmiecie się tego? Stać was na to?

- Na razie dobrze gramy. Przecież nie powiem zawodnikom, że mają przegrywać. Naszym celem w każdym meczu jest wyjście do stołu i walka o zwycięstwo. Jeśli wygramy ligę to zagramy w barażach o Superligę. Zespoły z południa są na papierze silniejsze, ale nie zapominajmy, że mamy w składzie Hung Tzu Hsianga. Wystarczy, że zagra dwa mecze ligowe i będzie mógł wystąpić w barażach. Gramy do końca i jeśli wywalczymy awans wówczas będziemy się martwić.

- Rozrasta się grupa dzieci trenujących w Morlinach Ostróda. Dzieci jest ponad 40, ile maluchów jeszcze możecie przyjąć na treningi?

- To może być dla nas problem. Bo chętnych do trenowania jest coraz więcej, a ograniczenia w liczbie godzin dostępności do hali zmniejszają nasze możliwości prowadzenia treningów. dla najmłodszych grup. Przecież nie możemy stołów ustawiać piętrowo.


Cały wywiad z trenerem Tomaszem Krzeszewskim w dzisiejszej "Gazecie Ostródzkiej".

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5