Błękitni wypunktowali piłkarzy Sokoła i wywieźli z Ostródy trzy punkty

2020-10-04 07:32:37(ost. akt: 2020-10-04 08:08:13)
Po pechowym remisie w Elblągu, w sobotę Sokół przegrał z Błękitnymi

Po pechowym remisie w Elblągu, w sobotę Sokół przegrał z Błękitnymi

Autor zdjęcia: s28

Trzy mecze w ciągu tygodnia to chyba za duża dawka dla drugoligowców Sokoła Ostróda. W sobotę nie było piłkarskiej fiesty na stadionie przy ul. 3 Maja. Ostródzianie po słabym występie przegrali musieli uznać wyższość Błękitnych Stargard, przegrywając 0:2.
Po pechowej stracie dwóch punktów w Elblągu (wtorkowy remis 3:3 z Olimpią) w sobotę na własnym stadionie Sokół podjął Błękitnych. Przed występem w Ostródzie ekipa z Pomorza Zachodniego miała na koncie jedno zwycięstwo i remis. Była zatem nadzieja, na to że wyżej notowany w tabeli Sokół może zgarnąć trzy punkty.

Tymczasem piłkarze ze Stargardu nie zlękli się beniaminka i od początku na stadionie w Ostródzie pokazali, że wyszli na murawę z konkretnym celem i mieli na to swój pomysł. Gośce od pierwszego gwizdka arbitra zagrali agresywnie. Starali się już na połowie Sokoła odebrać piłkę, utrudniając gospodarzom konstruowanie akcji. Ta agresja przyniosła skutek w 22. min, kiedy wymusili błąd jednego z ostródzkich defensorów. Konkretnie był to Michał Zimmer, za lekko zagrał piłkę w kierunku bramkarza, doszedł do niej Przemysław Brzeziański, który ograł Błażeja Niezgodę, kopnął do bramki i było 0:1.

Ostródzianie przed przerwą poważniej nie zagrozili Błękitnym. Zatem potrzebne były zmiany. Na drugą połowę od początku wyszli Sebastian Rugowski i Adam Dobosz. Niestety wzorem wcześniejszych meczów, kiedy podopieczni Piotra Jacka lepiej prezentowali się w drugich 45 minutach, teraz ostródzki jacht nie nabrał wiatru w żagle, mimo że solidnie wiało. Bez pomysłu, za mało konkretów piłkarskich i sporo niedokładności. To nie mogło się dobrze skończyć.

Za to Błękitni jak wytrawny bokser czekali na kolejną szansę żeby zadać ostateczny cios. Taką wykorzystali w 69. min, a w roli kilera ponownie wystąpił Brzeziański. Doszedł do piłki dośrodkowanej z prawej strefy boiska i tym razem głową skierował ją do siatki, ustalając wynik na 0:2.

Teraz ostródzianie będą mieli tydzień na regenerację i poprawę pewnych elementów gry. A w następnej kolejce (10 października) o godz. 15 zagrają na wyjeździe ze Skrą Częstochowa.

Sokół Ostróda - Błękitni Stargard 0:2 (0:1)
0:1, 0:2 - Brzeziański (22, 69)
SOKÓŁ: Niezgoda - Zimmer (46 Rugowski), Żwir, Dampc (85, Mazurowski), Andrzejczak, Łuczak (46 Dobosz), Zalewski, Gajda, Kalinowski (73 Odolak), Wolny, Siemaszko.

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5