Tęcza Miłomłyn i Płomień Turznica awansowały, Kormoran Zwierzewo "wyleciał" z rozgrywek pucharowych [ZDJĘCIA]

2020-07-25 19:36:04(ost. akt: 2020-07-25 20:05:00)
W Zwierzewie miejscowy Kormoran pożegnał się z rozgrywkami Wojewódzkiego Pucharu Polski

W Zwierzewie miejscowy Kormoran pożegnał się z rozgrywkami Wojewódzkiego Pucharu Polski

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Ciekawy przebieg miała 1. runda Wojewódzkiego Pucharu Polski sezonu 2020/2021. Pierwszy do kolejnego etapu awansował Płomień Turznica. Po dramatach dokonała tego Tęcza Miłomłyn. Tylko Kormoran Zwierzewo zakończył rywalizację pucharową.
Spośród reprezentantów naszego regionu pierwsi do boju o awans do następnej rundy stanęli piłkarze z Turznicy. Podopieczni Pawła Oliwy na wyjeździe zmierzyli się z A-klasowym Zamkiem Kurzętnik. Piłkarze z gminy Ostróda dominowali od pierwszego gwizdka sędziego, ale w pierwszej części gry strzelili tylko jednego gola. Worek z bramkami rozwiązał się po przerwie. Płomień zapłonął pełnym blaskiem i wybił gospodarzom z głowy marzenia o grze w następnej rundzie. Zespół z Turznicy wygrał 5:1. Łupem bramkowym w ekipie Płomienia podzielili się: Martyn Michalak 3, Łukasz Świgoń i Andrzej Burchart.

Solidny rollercoaster przeżyli kibice, którzy pojawili się na boisku w Stawigudzie, gdzie miejscowy GKS podejmował Tęczę Miłomłyn. Gospodarze prowadzili już 3:0 i... nie wytrzymali ciśnienia. Prowadzeni przez Macieja Czerkawskiego "tęczowi" mozolnie odrobili straty. Mało tego w międzyczasie mieli rzut karny, którego nie wykorzystał Rafał Wyralski. Wyszli na prowadzeni 4:3 i GKS wyrównał na 4:4 w 91. min.

W dogrywce zespół z Miłomłyna miał kolejny rzut karny, ale tym razem zmarnował go Filip Czerwonka. Kiedy zanosiło się na serię rzutów karnych w 120. min Mateusz Bartnowski uderzył z pierwszej piłki, ta wpadła do siatki i po zwycięstwie 5:4 Tęcza awansowała do 2. rundy WPP. Gole na wagę awansu dla Tęczy strzelili: Bartnowski 2, Marcin Jakubowski, Wiktor Matracki, Czerwonka.

W Zwierzewie trener Kormorana Krzysztof Lipiński w meczu z Tęczą Biskupiec miał do dyspozycji tylko jednego rezerwowego. Zatem zwierzewianie musieli uważać na to by odnieść kontuzji i nie dostać czerwonej kartki. Nie było widać różnicy między czwartoligową Tęczą a występującym w okręgówce Kormoranem. Goście pozwalali ekipie ze Zwierzewa na prowadzenie gry, ale gdy nadarzała się okazja wyprowadzali swoje akcje. I w 16. min Paweł Śnieżawski spóźnił się ze wślizgiem w szesnastce, sfaulował rywala i arbiter podyktował jedenastkę, która została wykorzystana przez Tęczę. Kolejne gole kibice obejrzeli po przerwie. Najpierw goście podwyższyli na 0:2, a później rozmiary porażki zmniejszył P. Śnieżawski. Kormoran przegrał 1:2, a wcześniej dwaj piłkarze ze Zwierzewa zostali ukarani czerwonymi kartkami.



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5