W Sokole Ostróda czekają na ostateczne decyzje i może za tydzień zacznie się selekcja

Mimo że decyzja Warmińsko-Mazurskiego Związku Piłki Nożnej wydaje się być niepodważalna, to włodarze ostródzkiego Sokoła wolą na razie dmuchać na zimne. Dlatego też sztab szkoleniowy póki co nie prowadzi żadnych treningów. Jest to dobra okazja by przygotować się do okresu przygotowawczego, jak m.in. zdezynfekowanie hotelu, w którym zamieszkiwała część zawodników Sokoła.

Piłkarze mają wolne i niektórzy już pewne szukają sobie innych klubów. Za topełne ręce roboty mają, przedstawiciele zarządu ostródzkiego klubu oraz trener Piotr Kołc i dyrektor sportowy Jarosław Kotas. Dwaj ostatni sporo czasu poświęcają na rozmowy telefoniczne z menadżerami piłkarzy, którzy widzieliby swoich zawodników w szeregach drugoligowego Sokoła w przyszłym sezonie.

— Ja i Piotr Kołc, każdy z nas ma pewno już swoją wizję drużyny i kandydatów do niej, z tego trzeba będzie wyciągnąć wspólny mianownik i zbudować zespół, który trochę pomiesza w tej drugiej lidze — mówi dyrektor sportowy Sokoła. — Wiemy kogo i na jakie pozycje potrzebujemy. Jednak na razie czekamy na ostateczną decyzję w sprawie naszego awansu czyli potwierdzenie, że jesteśmy w drugiej lidze. Później będziemy mogli zabrać się do konkretnej roboty. Na razie nie wiadomo kiedy nowy sezon ruszy, bo drugoligowcy jeszcze będą kończyli stary. Mimo tego chciałbym zacząć nasze działania 8 czerwca.

Czytaj e-wydanie


Gazeta Olsztyńska zawsze pod ręką w Twoim smartfonie, tablecie i komputerze. Codzienne e-wydanie Gazety Olsztyńskiej, a w czwartek i piątek z tygodnikiem lokalnym tylko 2,46 zł.

Kliknij w załączony PDF lub wejdź na stronę >>>kupgazete.pl


W poniedziałkowym (1 czerwca) wydaniu m.in.


Na wakacje na świętą Warmię
Pandemia sprawiła, że większość z nas wakacje spędzi w kraju. Samorządowcy chcą przyciągnąć turystów na Warmię. — Chcemy zaoferować nowy produkt – Szlak Świętej Warmii – mówi Andrzej Abako, starosta powiatu olsztyńskiego.

Powstanie państwowa sieciówka?
To całkiem realny scenariusz. Zapowiedział to Artur Soboń, wiceminister aktywów państwowych. I nie chodzi o lokalną sieć, a o coś dużo większego. Ekonomiści i przedstawiciele branży patrzą na ten pomysł z dużą dozą sceptycyzmu.

Moje najpiękniejsze wspomnienie z dzieciństwa
Dlaczego warto pielęgnować wspomnienia? Proste. Bo są jedynym, co kiedyś nam pozostanie. Wspomnienia mają niesamowitą moc przywoływania dobrych emocji. Czemu tak rzadko z tego korzystamy? W pośpiechu dnia codziennego zapominamy o tych chwilach. Udało nam się jednak zachęcić kilka osób do wspomnień z najpiękniejszego okresu ich życia - dzieciństwa.