Przed pucharową środą: Sokół II gra z Kormoranem, Tęcza jedzie do Tolkmicka

Ciekawie zapowiada się środowa konfrontacja na stadionie miejskim przy ul. 3 Maja w Ostródzie. O godz. 17 liderujące w grupie 2 klasy A rezerwy Sokoła zmierzą się z występującym w klasie okręgowej Kormoranem Zwierzewo. Jeśli ostródzianie zechcą skorzystać z usług trzecioligowców wówczas będą zdecydowanymi faworytami. Ale jeżeli lider grupy 2 klasy A, zagra o własnych siłach, wtedy kibice będą świadkami fajnego meczu. Wstęp na spotkanie Sokół II - Kormoran jest wolny.

- Nie planujemy korzystać z zawodników pierwszego składu, ponieważ mamy kilka kontuzji, a po drugie zaraz pierwszy zespół wejdzie do gry w pucharze, który będziemy chcieli wygrać w tym sezonie na szczeblu wojewódzkim - mówi Jarosław Kotas, dyrektor sportowy w ostródzkim klubie i zajmujący się drugim zespołem. - Po drugie dla zawodników z drugiego zespołu niech to będzie okazja do udowodnienia, że nadają się do gry w III lidze. Ostateczne decyzje kto zagra w rezerwach podejmiemy z trenerem Piotrem Kołcem po wtorkowym treningu.

Zespół Kormorana na razie w lidze spisuje się poniżej oczekiwań. W czterech meczach zanotował trzy porażki i rozgrywki pucharowe trener Krzysztof Lipiński traktuje dość luźno.

- Puchar jest nam średnio potrzebny do szczęścia, bo najważniejsza jest liga, w której na razie jesteśmy słabi - wyjaśnia Krzysztof Lipiński, trener zwierzewian. - Po prostu czeka nas 90 minut do rozegrania i je zagramy. Bez napinki, co nie znaczy położymy się na boisku i damy sobie nastrzelać kilkanaście goli.

Bez względu na rozstrzygnięcie pewnym jest, że jeden reprezentant z naszego regionu zagra w 3. rundzie WPP.

Występujący w grupie 2 klasy okręgowej piłkarze Tęczy Miłomłyn pojadą nad Zalew Wiślany, gdzie w Tolkmicku zmierzą się z liderującym w okręgówce Barkasem. Lider na razie wygrał wszystkie ligowe mecze, a "tęczowi" raz wygrali, dwukrotnie zremisowali i ostatnio przegrali w Nidzicy.

- Dla nas liga jest najważniejsza, w pucharze zagrają zawodnicy, którzy do tej pory mniej występowali w meczach ligowych - zapowiada Maciej Czerkawski, trener Tęczy.

Wskazanie faworyta wydaje się nietrudne, ale rozgrywki pucharowe charakteryzują się niespodziewanymi rozstrzygnięciami.