Puszczyk znalazł opiekę w Napromku, ale czy powinien tu trafić?

2019-05-21 09:35:49(ost. akt: 2019-05-21 09:41:25)

Autor zdjęcia: Tomasz Kowalewski/Lasy Państwowe

Warto poznać zwyczaje zwierząt i ptaków, by umiejętnie nieść im pomoc. Do Ośrodka dla dzikich zwierząt w Napromku trafił młody puszczyk, ale być może wcale nie musiał...
Ten puszczyk do Napromka został przywieziony przez pracowników Urzędu Gminy w Iłowie - Osadzie. Osoba, która go przyniosła do urzędu twierdziła, że wypadł z gniazda.

- Niestety, z dużym prawdopodobieństwem możemy stwierdzić, że młode zostało zabrane od rodziców - uważają leśnicy. - Nawet jak zobaczycie taką puchatą kulkę pod drzewem nie zabierajcie jej. Rodzice będą karmić takiego podlota do czasu aż sam zacznie zdobywać pokarm.

Młode uczą się latać, wyskakują z dziupli ale to nie znaczy, że są bezbronne i trzeba im na siłę pomóc. Dajcie im szansę na życie w naturze z rodzicami. Jeśli macie wątpliwości jak postąpić zadzwońcie najpierw do leśnika, weterynarza itp. Zabranie zwierzęcia z lasu, parku, łąki to ostatni krok jaki powinniśmy zrobić.

Puszczyk spędzi najbliższe tygodnie w Napromku, po czym wróci na wolność, co będzie trudniejsze, niż gdyby "wprowadzali" go w świat rodzice.




Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. sów jest mało #2735705 | 37.8.*.* 21 maj 2019 11:42

    kiedyś, jak były wiejskie stodoły wypełnione snopkami zbóż, to i było dużo mysz. W każdej wiejskiej stodole gnieździły się sowy. Miały łatwy łup pod nosem. A teraz? Nawet lasy przestają istnieć...

    Ocena komentarza: warty uwagi (4) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5