Świąteczne kartki ze starego kredensu

2018-12-25 12:00:00(ost. akt: 2018-12-25 12:51:34)

Autor zdjęcia: Rys. Pocztówki z kolekcji Dariusza Andrzejewskiego z Nowego Miasta

Zapewne wielu z nas ma w pamięci swoich dziadków, czy też pradziadków którzy otrzymane na święta Bożego Narodzenia pocztówki z życzeniami wykładali na honorowe miejsca, najczęściej za szyby w kredensach. Mamy takie pamiątki.
Dziś kartki bożonarodzeniowe coraz częściej przegrywają z elektronicznymi zamiennikami i powoli odchodzą do lamusa. Jakie były ich początki? Pierwszą kartkę z życzeniami z okazji świąt Bożego Narodzenia wysłano prawdopodobnie w pierwszej połowie XIX wieku w Wielkiej Brytanii. Początkowo do pocztówek, jako środka komunikacji, podchodzono niechętnie, w niektórych kręgach społecznych budziły ponoć nawet zgorszenie. Powodem tego było to, że w odróżnieniu do listów, życzenia, czy też informacje na nich zapisane były jawne, a tym samym i łatwo dostępne nie tylko dla ich adresatów.

Tak czy inaczej pomimo początkowej niechęci, kartki pocztowe stały się ważnym elementem podtrzymywania kontaktów towarzyskich i rodzinnych oraz popularną formą składania życzeń. Dziś dzięki zachowanym tym najstarszym, niekiedy pożółkłym i „nadgryzionym zębem czasu” kartkom, można podziwiać dawny artyzm, kunszt i pomysłowość ilustratorów oraz wydawców.

Na ziemiach polskich kartonowe kartki świąteczne zwane również odkrytkami pojawiły się pod koniec XIX wieku. Ostateczną nazwę „pocztówka” zyskały w 1900 roku dzięki Henrykowi Sienkiewiczowi. Tak naprawdę tradycja wysyłania życzeń świątecznych stała się popularna dopiero w latach 20-tych XX wieku. W tym czasie w pocztówki gwiazdkowe i na Nowy Rok w wielkim wyborze polecały m.in. księgarnie, kioski i inne sklepy papiernicze. Do zakupu pocztówek zachęcały również reklamy w lokalnych gazetach. 

Kiedyś pocztówki wysyłano oddzielnie na Święta Bożego Narodzenia i na Nowy Rok. Najstarsze z nich powstawały dzięki współpracy wydawców, drukarzy, artystów i fotografów. Pierwsze powstawały w technice litograficznej, później w światłodruku, fotooffsecie.

Bardzo często kartki zdobiły prace znanych artystów np. L. Winterowskiego. Na szczególną uwagę zasługują również tzw. patriotyki. Częstym motywem był żłóbek, a przy nim zamiast trzech króli – postaci polskich władców m.in. Jana II Sobieskiego, Jana Kazimierza, czy też Kazimierza Wielkiego. Zazwyczaj po Święcie Trzech Króli pocztówki pakowano w kartony i potem latami były przechowywane na strychach.

Czego sobie życzono na pocztówkach noworocznych? Najczęściej zdrowia, szczęścia i spokoju. Szczególnego znaczenia nabierały życzenia przesyłane w czasach niewoli oraz w trakcie wojen.
Dziś pocztówki straciły na znaczeniu i nikt nie wysyła już tak pięknych jak z przełomu XIX i XX wieku. Żadna inna forma korespondencji nie była od tamtej pory tak popularna. Nie zdołały tego zmienić nawet na wskroś nowatorskie w latach 60 i 70 ubiegłego wieku pocztówki dźwiękowe. W niewielkich wówczas firmach prywatnych można było nagrać w analogowym zapisie dźwiękowym życzenia świąteczne i wysłać je do bliskiej osoby, jako zwykłą kartkę pocztową. Jej adresat, mógł później w zaciszu domowym odsłuchać przesłane życzenia na słynnym gramofonie Bambino.

Cóż, wypada mieć nadzieje, że tradycja wysyłania pocztówek z życzeniami świątecznymi nie zaginie całkowicie i następne pokolenia za dziesiątki lat, będą miały możliwość również do nich wracać.
Dariusz Andrzejewski



Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5