Widzew wygrał i awansował, Sokół przegrał i pozostał w III lidze [zdjęcia]

2018-06-17 07:50:37(ost. akt: 2018-06-17 08:25:42)
35. min spotkania Sokół - Widzew, radość piłkarzy Sokoła po golu Kamila Smyta

35. min spotkania Sokół - Widzew, radość piłkarzy Sokoła po golu Kamila Smyta

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Dużym zainteresowaniem kibiców cieszyło się spotkanie 34. kolejki III ligi między Sokołem Ostróda a Widzewem Łódź. Na trybunach zasiadło ponad 2,5 tys kibiców obu drużyn. Fani jednych i drugich mieli swoje chwile radości. A trzy punkty zdobył Widzew.
Policyjny helikopter nad Ostródą, armia policji na ulicach miasta. Wszystko po to, żeby dobrze "ugościć" 900-osobową grupę łódzkich kibiców, którzy specjalnym pociągiem przyjechali do Ostródy świętować awans swojej drużyny do II ligi.

Nie przyszło im to jednak łatwo. W 35. min na stadionie przy 3 Maja oszalała ze szczęścia grupa ostródzkich fanów. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Marcina Kajcy piłka dotarła do Kamila Smyta, a "Smycior" przymierzył w krótki róg i było 1:0. Euforia wśród ostródzian, niedowierzanie na sektorze fanów Widzewa. Jednak kibice z Łodzi szybko przypomnieli swoim piłkarzom, że... mają grać!

Zaraz po przerwie dość kontrowersyjny rzut karny dla łodzian i goście z 11 metrów wyrównali stan meczu. Jednak do 77. min fani z Łodzi siedzieli jak na szpilkach, bo tylko remisowali z Sokołem 1:1. Do tego momentu w II lidze była Lechia Tomaszów Mazowiecki, która prowadziła 3:0 z MKS Ełk. Niestety w 77. min po błędzie ostródzkich defensorów kibiców Widzewa w ekstazę wprawił Daniel Świderski, który dał łodzianom prowadzenie. Sokół rzucił się do odrabiania strat i nadział się na kontrę i od 88. min po drugim trafieniu Świderskiego Widzewiacy na całego świętowali zwycięstwo i awans.

Ale w doliczonym czasie w niepewność wprawił ich Marcin Kajca, który perfekcyjnie wykonał rzut wolny i zdobył gola na 2:3. Ostródzianie rzucili się po trzeciego gola, ale sędzia nie pozwolił im na zdobycie jednego punktu.

Widzew pierwszy raz w historii ligowych pojedynków z Sokołem wygrał i awansował do II ligi. Sokół mimo porażki pozostał w III lidze, a to dzięki zwycięstwu (2:1) ŁKS 1926 Łomża na rezerwami Legii Warszawa, które spadły piąty poziom ligowy w Polsce.

Sokół Ostróda – Widzew Łódź 2:3 (1:0)
1:0 - Smyt (35), 1:1 - Michalski (47 karny), 1:2, 1:3 - Świderski (76, 88), 2:3 - Kajca (90+1)
Sokół: Bąbel - Korzeniewski, Pluta, Maternik, Wojciechowski (78 Jankowski), BIeńkowski, Kuciński, Otręba, Paczkowski, Kacja, Smyt (72 Rosoliński)



2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5