Wygrała garnki, odkurzacz i... sześćdziesiąt rat. "Na koniec zostałam wyzwana od idiotek"

2018-03-31 19:00:18(ost. akt: 2018-03-31 17:13:49)
Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest tylko ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: pixabay.com

Pani Mirosława z Ostródy długo będzie pamiętać spotkanie dotyczące zdrowia, na które została zaproszona przez organizatora. — Na koniec zostałam wyzwana od idiotek — mówi kobieta. I to wszystko dlatego, że nie dała się nabrać.
Zaczęło się tradycyjnie od telefonów, którymi organizatorzy bombardowali kobietę przez kilka kolejnych dni. Aksamitny głos zapraszał na spotkanie, na którym będzie można się dowiedzieć wielu ważnych rzeczy o zdrowiu. Oczywiście przekonywał, że ostródzianka jest szczęściarą, bo trafiło jej się takie zaproszenie, na którym każdy uczestnik tylko za to, że przyjdzie i posłucha, otrzyma kamerkę. — Nie lubię takich spotkań, wiem z czym się wiążą, ale mąż bardzo chciał pójść,więc przyjęliśmy zaproszenie — mówi pani Mirosława.

Na spotkanie przyszło kilkadziesiąt osób. Przy wejściu witał ich organizator i chociaż stały też stoiska ze sprzętem domowym, to zapewniał: niczego nie musicie kupować! Potem nastąpiła demonstracja sprzętu, informacje o tym, jak sprzyja zdrowiu i wreszcie publiczne losowanie wśród uczestników specjalnych nagród dla "złotego klienta". — Padło na mnie — mówi pani Mirosława. — Wygrałam jakąś matę masującą, garnki i odkurzacz. Nie wierzę w takie cuda, więc zapytałam: a gdzie jest haczyk? I usłyszałam, że w bonusie mam jeszcze fotel masujący, ale tu mam coś do zapłacenia...

Organizator przekonywał, że to niesamowita okazja, za pół darmo wręcz, że za jedyne 220 złotych może mieć to cudo, które warte jest kilka tysięcy. Potem okazało się, że chodzi o 60 rat tej wysokości.

Powiedziałam, że przez 30 lat pracowałam w handlu i umiem liczyć — mówi kobieta. — Prosty rachunek wskazywał, że ten fotel będzie mnie kosztował ponad 13 tysięcy złotych! W tej sytuacji podziękowałam za te gratisowe garnki też.
I wtedy się zaczęło!


Jak się poczuła pani Mirosława, nie trzeba chyba nikomu tłumaczyć, ale nie dała za wygraną. — Byłam oburzona na takie zachowanie organizatora, więc w złości zapytałam jeszcze o te kamerki, które mieli wszyscy na spotkaniu otrzymać i wtedy nas ze spotkania wyrzucili — dodaje.

Ostródzianka odwiedziła naszą redakcję po to, żeby opowiedzieć o całym zdarzeniu i przestrzec wszystkich przed takimi oszustami, którzy pod pretekstem rozmów o zdrowiu wciskają ludziom niepotrzebne garnki, czy fotele za kilkanaście tysięcy. Problem w tym, że jak się taką umowę podpisze, to z emerytury pieniądze ściągną.

Próbowaliśmy się dodzwonić pod numer, z którego aksamitny głos zapraszał panią Mirosławę na spotkanie w Ostródzie, ale bez powodzenia. Milczał jak zaklęty. — Przed pokazem to numer się „gotował”, a teraz jest nieaktywny — mówi pani Mirosława.

bcl

Komentarze (49) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. Agresywny szerszeń #2475843 | 94.0.*.* 31 mar 2018 22:39

    Kiedyś do mnie zadzwonili, ponieważ mój numer komórkowy jest przydzielony do Ostródy bo tu prowadzę działalność Facet zaprasza mnie na prezentację, więc mu mówię, ze chyba pomylił telefony, bo ja nie jestem osobą po 70 podatną na słodkie pierdzenie o wspaniałych zaletach produktu, tylko mam lat 35 i jak chce to mogę przyjść mu przyjebać za oszukiwanie ludzi, to się rozłaczył, wiec rozumiem, ze chyba nie chciał. Starsi ludzie są zbyt ufni, nie rozumieją, ze ktoś by mógł tak ich perfidnie oszukać, więc dają się wrobić. Nie mówcie mi, ze mówiąc tak do telefonu zachowałem się jak cham, bo gość wiedział co jest grane i wie, ze ludzie są oszukiwani i ich zycie radykalnie się zmienia na gorsze po podpisaniu takiej umowy przy rencinie czy emeryturze 1000zł, nie mają skrupułów, więc nie załuję, ze mu tak powiedziałem Ludzie bez sumienia

    Ocena komentarza: warty uwagi (32) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    1. j. #2475760 | 83.9.*.* 31 mar 2018 19:40

      Też byłem na takim pokazie i też "wylosowałem" choć nic losować ani kupować nie miałem zamiaru. Prowadzący pokaz był zgorszony kiedy zrezygnowałem.. Tak naprawdę to takich naciągaczy powinno się ścigać. Polują na naiwnych. Towary które sprzedają kosztują w sklepach pięciokrotnie taniej!

      Ocena komentarza: warty uwagi (31) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (2)

      1. Tej Pani #2475741 | 88.107.*.* 31 mar 2018 19:02

        jest potrzebna bezpłatna pomoc prawna. Nie może tak być, żeby różne cwaniaki pasły się na słabszych przedstawicielach naszej wielkiej polskiej rodziny. Jakiś chętny?

        Ocena komentarza: warty uwagi (24) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (3)

        1. ostarnio powiedziałem j dzwoniącej pani #2475801 | 89.228.*.* 31 mar 2018 20:41

          żeby swoją matkę zapisała na te badania

          Ocena komentarza: warty uwagi (23) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

          1. Art #2475787 | 88.156.*.* 31 mar 2018 20:18

            Firma typowi oszuści , żerujący na starszych ludziach, kłamią do samego końca że towar jest za darmo, następnie wręczają umowę na 60 rat, w umowie która otrzymujesz jest pieczątka z innym adresem,żeby nie było możliwości odstąpić od umowy.Wszedzie tylko nieczytelne podpisy,Firma założona na słupy,sprawa do prokuratury.

            Ocena komentarza: warty uwagi (22) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

            Pokaż wszystkie komentarze (49)
            2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5