Strażacy przez trzy godziny gasili pożar domu w Szyldaku

2017-11-23 14:02:17(ost. akt: 2017-11-23 14:51:16)

Autor zdjęcia: Archiwum OSP Idzbark

Podczas gaszenia pożaru jaki wybuchł w Szyldaku (gm. Ostróda) strażacy robili wszystko, by ogień z gospodarczej przybudówki nie przeniósł się na część mieszkalną. I udało się.
Strażacy zostali wezwali w środę 22 listopada około godziny
8:30 do pożaru domu w Szyldaku. Z informacji wynikało, że pali się pomieszczenie gospodarcze przybudowane do części mieszkalnej budynku.

— Pożar był rozwinięty, dach przybudówki był cały objęty płomieniami, istniało bezpośrednie zagrożenie, przeniesienia się pożaru do części mieszkalnej — informuje kpt Grzegorz Różański z PSP Ostróda.

Obok płonącego domu strażacy znaleźli leżącą na chodniku kobietę, która pod wpływem silnego stresu straciła przytomność. Poszkodowana była nieprzytomna z zachowanymi czynnościami życiowymi. Po chwili odzyskała świadomość i została przekazana zespołowi karetki pogotowia, który zabrał ją do szpitala.

W tym czasie trwała akcja gaśnicza. Z ostródzkiej jednostki ratowniczo-gaśniczej wyjechały dwa samochody gaśnicze, podnośnik hydrauliczny z drabiną oraz samochód rozpoznawczo-ratowniczy. Ponadto zadysponowane zostały samochody gaśnicze z jednostek ochotniczych straży pożarnych z Brzydowa, Idzbarka i Gierzwałdu.

Strażacy robili wszystko, by nie pozwolić na przeniesienie się ognia do części mieszkalnej budynku. I udało się temu zapobiec.
— Strażacy pracowali w trudnych warunkach, panowało silne zadymienie, musieli używać aparatów powietrznych, które chronią i izolują drogi oddechowe — dodaje kpt Różański. — Działania ratowniczo-gaśnicze trwały blisko trzy godziny, brało w nich udział 28 strażaków.

Pogorzelcom pomoc zaoferował wójt gminy Ostróda.
— Gmina oczywiście pomoże pogorzelcom — mówi wójt Bogusław Fijas. — Tak w formie materialnej, jak i rzeczowej. Nasi pracownicy już są i sprzątają pogorzelisko. Potem przygotujemy szybko projekt, by jak najszybciej odbudować to pomieszczenie gospodarcze, w którym znajdował się piec. Chcemy jak najszybciej przywrócić ogrzewanie budynku. Tym bardziej, że w rodzinie jest bardzo chory chłopiec i ta pomoc musi być organizowana szybko i skutecznie.

W domu mieszka rodzina z pięciorgiem dzieci. W czasie, gdy wybuchł pożar znajdowały się tu trzy osoby, które same opuściły budynek.



Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (2) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. powinno się podawać przyczyny pozaru #2381232 | 5.172.*.* 23 lis 2017 17:03

    tak by inni mieli możliwaśc sprawdzenia u siebie czy cos takiego nie zaistnieje.

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz

  2. ostródziak #2381640 | 91.229.*.* 24 lis 2017 08:35

    To co tam gasić było jeszcze, jak trzy godziny gasili...brak słów na działania PSP

    Ocena komentarza: poniżej poziomu (-2) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (4)

    2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5