Pamiętamy o naszych bohaterach. Kwiaty i życzenia dla żołnierza spod Monte Cassino

2016-05-20 13:40:50(ost. akt: 2016-05-20 14:31:55)

Autor zdjęcia: UM Ostróda

W 72. rocznicę zdobycia Monte Cassino burmistrz Ostródy Czesław Najmowicz złożył wizytę u Józefa Dziedziula – weterana II wojny światowej i uczestnika słynnej bitwy.
Mieszkaniec Ostródy to bohater II wojny światowej, żołnierz Armii generała Władysława Andersa. Pan Józef Dziedziul jest jednym z nielicznych już świadków tamtych wydarzeń.

Urodził się w 1922 roku na terenie dzisiejszej Białorusi. W czerwcu 1941 roku został wraz z rodziną wywieziony przez Sowietów w głąb ZSRR, do obozu w Barnauł, w zachodniej części Syberii. Po podpisaniu układu Sikorski - Majski został zwolniony z obozu jesienią 1941 roku. Trafił do Ługowoje w Kazachstanie, gdzie zimą zaczęto tworzyć 10. Dywizję Piechoty. Po ewakuacji Armii Polskiej przebywał na Bliskim Wschodzie.

W Palestynie został przydzielony do tworzącej się 3. Dywizji Strzelców Karpackich (która stała się później podstawą II Korpusu Polskiego) i został ewakuowany do Włoch. Tam brał udział w bitwie pod Monte Cassino. Zajmował się transportem amunicji. Dowoził samochodem ciężarowym zaopatrzenie do przedniej strefy walki. To były trudne, ryzykowne zadania. Dla kierowców kręte, strome ścieżki musiały służyć za drogę. W nocy z 11 maja na 12 maja rozpoczęła się krwawa bitwa o Monte Cassino. Walka w skalistym, niebezpiecznym terenie trwała do 18 maja, kiedy to o godzinie 10.20 na gruzach klasztoru polscy żołnierze zatknęli polską flagę. W walkach zginęło tysiąc żołnierzy Rzeczpospolitej, a 3 tysiące zostało rannych, na szczęście pan Józef nie odniósł żadnych ran.

Pan Józef Dziedziul po zdobyciu Monte Cassino brał udział w innych operacjach wojennych, a koniec wojny zastał go w Bolonii.
W czerwcu 1946 roku pan Józef Dziedziul wraz z innymi żołnierzami II Korpusu Polskiego został przeniesiony do Wielkiej Brytanii. Po demobilizacji wyjechał w czerwcu 1947 roku do Holandii. Tam pracował do 1948 roku jako ślusarz w stoczni. Wrócił do Polski w 1948 roku.
 
Pan Józef to jeden z nielicznych już świadków i uczestników tych wydarzeń. Tym bardziej cenna jest każda z nim rozmowa. Dlatego w spotkaniu wzięli również udział dyrektor Zespołu Szkół Salezjańskich im. Św. Dominika Savio ks. Robert Bednarski wraz z delegacją uczniów.
 
Spotkanie z Józefem Dziedziulem to element obywatelskiej edukacji patriotycznej, oraz kultywowanie pamięci o naszych bohaterach – tym samym przywracanie im należnego miejsca w hierarchii społecznej.
 
Bohater otrzymał symboliczne, okolicznościowe upominki. Podczas spotkania ostródzkiemu weteranowi przekazano również wyrazy najwyższego uznania, szacunku, oraz dowody pamięci.
źródło: UM Ostróda

Zapraszamy do lektury


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (1) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. pol. #1997483 | 164.127.*.* 22 maj 2016 08:58

    A co tam robi tem zboczeniec Katolicki u tego dziadka chba sie zalapal na ciasto,rodzina powinna przegnac tego zboczenca e taj czarnej kiecce.!!!!!!!

    odpowiedz na ten komentarz

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5