Morliny Ostróda drugi raz lepsze od akademików z Rzeszowa

Historia lubi się powtarzać. W pierwszej rundzie w Ostródzie zespół Morlin pokonał rzeszowian 3:2. Wtedy jednak obie ekipy zagrały w optymalnych składach. Tymczasem w Rzeszowie gospodarze nie mogli skorzystać z usług Chorwata Tomislava Kolarka, zaś trener gości Tomasz Krzeszewski Rosjanina Michaiła Paikowa musiał zastąpić Kamilem Jarmołowiczem.

Szkoleniowiec Morlin nie kombinował z ustawieniem, jako meczową jedynkę wystawił Devosa, następnie Więcka, a jako nr 3 zagrał Jarmołowicz. Za to pomieszał grający trener AZS Politechniki, aktualny indywidualny mistrz Polski Tomasz Lewandowski, wystawiając siebie jako „trójkę”, a na „jedynce” Mateusza Gołębiowskiego.

I omal nie zakończyło się to wygraną gospodarzy za trzy punkty. Po pierwszych trzech grach rzeszowianie prowadzili 2:1. W czwartym pojedynku Gołębiowski prowadził z Devosem 2:0 w setach i niestety dla miejscowych „Gołąb” nie postawił kropki nad i. W kolejnych dramatycznych partiach górą był Belg z Ostródy. W ostatniej grze formalności dopełnił Więcek, który pewnie ograł Rafała Stąpora i po raz drugi w tym sezonie ostródzianie okazali się lepsi od rzeszowian.

AZS Politechnika Rzeszów – Morliny Ostróda 2:3
Mateusz Gołębiowski – Adrian Więcek 3:0 (7, 3, 9), Rafał Stąpor – Robin Devos 0:3 (-7, -7,-1), Tomasz Lewandowski – Kamil Jarmołowicz 3:0 (3, 1, 4), Gołębiowski – Devos 2:3 (7, 10, - 4, -10, -10), Stapor – Więcek 1:3 (-9, -6, 9, -6)