Sokół zagrał dwa sparingi, jeden zremisował, drugi wygrał

2015-07-25 13:46:33(ost. akt: 2015-07-25 20:14:16)
Bramkarz Błękitnych w pierwszej połowie przez 44 minuty był nie do pokonania

Bramkarz Błękitnych w pierwszej połowie przez 44 minuty był nie do pokonania

Autor zdjęcia: Marcin Tchórz

Piłkarze ostródzkiego Sokoła na sobotę mieli zaplanowane dwa sparingi z Błękitnymi Raciąż i Mrągowią Mrągowo. Oba odbyły się na stadionie przy ul. Wyszyńskiego. Pierwszy zespół zremisował 1:1 z Błękitnymi Raciąż, a "drugi" Sokół pokonał 4:1 Mrągowię Mrągowo.
Słońce, burza, ulewa, czerwona i żółte kartki oraz dwa gole, to wszystko było udziałem piłkarzy i kibiców, którzy pojawili się na stadionie miejskim przy ul. Wyszyńskiego o godz. 11. W sparingu, który rozpoczął się przed południem rywalem Sokoła był beniaminek III ligi mazowieckiej z Raciąża. Spotkanie miało dwa oblicza. W pierwszej części gry znacznie lepiej prezentowali się ostródzianie, którzy wysoko próbowali odebrać piłkę i oskrzydlającymi akcjami zagrażali bramce Błękitnych. Jednak przez długi czas trzecioligowcy z Ostródy toczyli nieskuteczne pojedynki z bramkarzem gości. Nawet efektowna przewrotka Krzysztofa Filipka nie trafiła w światło bramki. Dopiero ostatnia akcja pierwszej połowy przyniosła powodzenie. Sokół bramkową akcję wyprowadził lewym skrzydłem, Kamil Smyt zostawił za plecami swojego rywala i dośrodkował w pole karne, a tam Jakub Błażewicz podcinką nad golkiperem Błękitnych zdobył gola.

Po zmianie stron ostródzianie zostali zepchnięci do obrony. Goście głównie swoim prawym skrzydłem nękali defensywę Sokoła. I właśnie tam zaczęła się akcja, po której Błękitni wyrównali, zawodnik gości łatwo poradził sobie z Pawłem Sędrowskim, następnie strzelił obok rzucającego się Piotra Sikory, a na koniec próbujący uratować sytuację Łukasz Gwiazda z piłką wylądował w bramce i zrobiło się 1:1. Po zmianie stron znacznie więcej pracy miał bramkarz Sokoła, który przećwiczył wykopywanie piłki lewą nogą. Ostródzianie poważniej dwa razy zagrozili bramce, ale nieskutecznie strzelali Wojciech Zyska i Gwiazda.

Sokół Ostróda - Błękitni Raciąż 1:1 (1:0)
1:0 - Błażewicz (45), 1:1 - (49)


Po południu przy Wyszyńskiego drudzy z wybrańców trenera Wojciecha Tarnowskiego zmierzyli się z czwartoligową Mrągowią. W 14. min wynik otworzył Piotr Piceluk. Jednak minutę później było już 1:1, bo podopieczni Adama Zejera szybko wyrównali. Podczas drugiego meczu w wyjściowym składzie Sokoła znaleźli się m.in. wychowankowie Sokoła 16-letni junior Kacper Wojciechowski i młodzieżowiec Łukasz Goździejewski. Ten drugi w 31. min podwyższył na 2:1 i takim wynikiem zakończyła się pierwsza połowa. Po przerwie trzeciego gola dla Sokoła strzelił testowany Roman Śnieżawski. Wynik spotkania na 4:1 dla Sokoła został ustalony po trafieniu samobójczym.

Sokół Ostróda - Mrągowia Mrągowo 4:1 (2:1)

1:0 - Piceluk (14), 1:1 - (15), 2:1 - Goździejewski (31), 3:1 - R. Śnieżawski (68), 4:1 - (82 samobójcza)

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5