Rzecznik starosty wygrywa w sądzie
2015-03-13 12:00:00(ost. akt: 2015-03-13 12:36:58)
Afera z wykształceniem rzecznika prasowego byłego starosty ostródzkiego wybuchła tuż przed listopadowymi wyborami samorządowymi w ubiegłym roku. Jej sądowy finał nastąpił dopiero teraz.
Czytaj e-wydanie Na jednym z ostródzkich portali internetowych ukazał się materiał na temat Wojciecha Gudaczewskiego, rzecznika prasowego starosty i radnego Rady Miejskiej w Ostródzie, a także kandydata w wyborach do samorządu. Autor stawiał w nim tezę, ze Gudaczewski nie ma stosownego wykształcenia (wyższe – przyp.) do sprawowania swojej funkcji, która została obsadzona w wyniku konkursu, a nawet że celowo ukrył jego brak. Gudaczewski skierował sprawę do sądu w trybie wyborczym.
W Sądzie Apelacyjnym w Gdańsku zapadł wyrok. Autor publikacji został zobowiązany do sprostowania nieprawdziwych informacji, ich usunięcia ze strony internetowej oraz przeproszenia Wojciecha Gudaczewskiego.
W uzasadnieniu sąd stwierdził, że w artykule „Nie spełniał wymogów – wygrał dwa konkursy”, który był materiałem wyborczym, opublikowanym na kilka dni przed wyborami, napisano nieprawdę. Wojciech Gudaczewski legitymuje się wyższym wykształceniem, gdyż ukończył Studium Reżyserii Teatralnej Domu Wojska Polskiego.
W uzasadnieniu sąd stwierdził, że w artykule „Nie spełniał wymogów – wygrał dwa konkursy”, który był materiałem wyborczym, opublikowanym na kilka dni przed wyborami, napisano nieprawdę. Wojciech Gudaczewski legitymuje się wyższym wykształceniem, gdyż ukończył Studium Reżyserii Teatralnej Domu Wojska Polskiego.
Sam zainteresowany czuje satysfakcję z takiego orzeczenia sądu, ale żałuje, ze nastąpiło to tak późno.
— To była próba zniszczenia mnie publicznie jako człowieka, społecznika, radnego — mówi Wojciech Gudaczewski. — Nie rozumiem powodów takiego postępowania, ale to już problem sumienia tych, którzy takie paszkwile piszą.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku przysługuje drugiej stronie prawo wystąpienia o kasację.
— To była próba zniszczenia mnie publicznie jako człowieka, społecznika, radnego — mówi Wojciech Gudaczewski. — Nie rozumiem powodów takiego postępowania, ale to już problem sumienia tych, którzy takie paszkwile piszą.
Od wyroku Sądu Apelacyjnego w Gdańsku przysługuje drugiej stronie prawo wystąpienia o kasację.
Pochwal się tym, co robisz. Pochwal innych. Napisz, co Cię denerwuje. Po prostu stwórz swoją stronę na naszym serwisie. To bardzo proste. Swoją stronę założysz, klikając " Tutaj ". Szczegółowe informacje o tym, czym jest profil i jak go stworzyć: Podziel się informacją:
Problem z założeniem profilu? Potrzebujesz porady, jak napisać tekst? Napisz do mnie. Pomogę: Igor Hrywna
Źródło: Gazeta Olsztyńska