Wyszedł z więzienia i pobił żonę. Kolejny raz

2014-08-13 16:23:32(ost. akt: 2014-08-13 16:30:39)
Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Zdjęcie jest ilustracją do tekstu

Autor zdjęcia: Archiwum

Do policyjnego aresztu wrócił 58-latek, który znęcał się nad żoną. Jak ustalili policjanci, w maju ub. r. mężczyzna opuścił więzienie, gdzie odbywał karę za znęcanie się nad najbliższymi. Znów stanie przed sądem.
Policjanci zostali powiadomieni o awanturze domowej w jednej z miejscowości na terenie gminy Ostróda.

— Na miejscu okazało się, że pijany 58-latek po raz kolejny bił, wyzywał i groził żonie śmiercią — informuje podkom. Bożena Bujakiewicz z KOmendy Powiatowej Policji w Ostródzie. — Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu. W chwili zatrzymania miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie.



Okazało się, że już wcześniej wszedł w konflikt z prawem, znęcając się nad swoimi najbliższymi. Wtedy sąd orzekł wobec niego karę bezwzględnego więzienia. Jednak mężczyzna po opuszczeniu więziennych murów nie zmienił swojego postępowania. Wielokrotnie będąc pod wpływem alkoholu bił żonę, wyganiał z domu i groził jej śmiercią.



Policjanci wnioskują do prokuratora, aby złożył do sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie mężczyzny. Za przestępstwo popełnione w warunkach tzw. recydywy 58-latkowi może grozić kara nawet 7,5 roku więzienia.


Źródło: Gazeta Olsztyńska

Komentarze (6) pokaż wszystkie komentarze w serwisie

Komentarze dostępne tylko dla zalogowanych użytkowników. Zaloguj się.

Zacznij od: najciekawszych najstarszych najnowszych

Zaloguj się lub wejdź przez FB

  1. mieszkaniec Kraplewa #1484435 | 83.9.*.* 14 wrz 2014 10:05

    Ludzie! Osoba oskarżona kolejny raz trafia do więzienia za to że córka z matką go nienawidzą.Każdy wie że trafił niewinnie.Mieszkał u siebie a nie miał nic do gadania.Córka alkoholiczka przychodziła do matki,razem piły a póżniej dokuczały,biły tego biedaka a na koniec wzywały policje ze sie zneca.Zima za pasem córka musi przezimowac na tatusia pokoju.

    odpowiedz na ten komentarz

  2. mila #1462958 | 37.248.*.* 17 sie 2014 13:23

    można róznie interpretować to wydarzenie, jednak analizujac cala historie, facet cale zycie był szanowanym wśród mieszkancow, nikomu nie wadzil, codzienne wizyty corki upijanie jaego małżonki itp. wpedzily go w stan po którym mogl podnieść reke ale wierzcie mi jako obserwatorowi tej rodziny nie ona była ofiara wystarczy teraz spojrzeć na to co po jego zamknieciu się tam dzieje, nie oceniajcie nie znając faktow, mi jest go zal bo z winy własnego dziecka które utrzymywal przez wiele lat doszło to tego wszystkiego, jak zwykle stereotyp kobieta ofiara ale to wcale nie tak było zycze mu tylko żeby dostal jak najmniejszy wymiar kary

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  3. ZUZA #1462639 | 77.114.*.* 16 sie 2014 20:16

    Znam ta rodzinę. Prawdą jest że żona i córka robią z siebie ofiary. Czemu nie piszą ile promili miała żona? Niestety za kołnierz nie wylewa,chłop utrzymuje całą rodzinę

    Ocena komentarza: warty uwagi (2) odpowiedz na ten komentarz

  4. życzliwa #1461508 | 83.9.*.* 14 sie 2014 20:51

    To nie córka ,to zwyrodnialec katujący ojca,biedny chłopina co mu przyszło na stare lata jak nie podbite oko to podrapany.Opisany jako kat a sam był katowany .

    odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

    1. mila #1461268 | 37.248.*.* 14 sie 2014 15:42

      ten człowiek nie powinien trafić do wiezienia, nie wytrzymal prowokacji ze strony jego corki najpierw go upijala a potem prowokowala do bojki, teraz spokojnie będzie mogla przebywać w jego domu, to kolejna ofiara nie kat

      Ocena komentarza: warty uwagi (1) odpowiedz na ten komentarz pokaż odpowiedzi (1)

      Pokaż wszystkie komentarze (6)
      2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5