Strażacy w akcji. W ciągu dwóch dni gasili dwa pożary

2024-03-07 22:39:38(ost. akt: 2024-03-07 22:50:27)

Autor zdjęcia: OSP Idzbark/OSP Stare Jabłonki

Strażacy byli wzywani do pożaru trzcinowiska nad Drwęcą oraz do gaszenia składowiska po wycince drzew. I przypominają o zakazie wypalanie traw, co każdej wiosny jest prawdziwą plagą.
Najpierw w środę 6 marca około godz. 13 strażacy byli wzywani do pożaru trzcinowiska w Dolinie Drwęcy niedaleko drogi krajowej nr 16. W akcji gaśniczej brały udział zastępy JRG Ostróda, OSP Stare Jabłonki i OSP Idzbark.


Fot. OSP Stare Jabłonki

Dzień później, w czwartek 7 marca po godzinie 10 rano, strażacy zostali wezwani, bo istniało zagrożenie pożarowe pod linią energetyczną składowiska po wycince drzew przy drodze krajowej nr 16. W akcji wzięli udział strażacy z OSP Idzbark, oficer operacyjny ostródzkiej JRG, Policja oraz Pogotowie Energetyczne.


Fot. OSP Idzbark

Od wielu lat przełom zimy, wiosny oraz przedwiośnie to okresy, w których wyraźnie wzrasta liczba pożarów łąk i nieużytków. W ubiegłym roku na terenie Warmii i Mazur strażacy odnotowali aż 1007 takich pożarów, w których 2 osoby zostały ranne! Łącznie pożary te objęły powierzchnię blisko 300 ha.

— Wiele osób wypala trawy i nieużytki rolne, tłumacząc swoje postępowanie chęcią użyźniania gleby. Od pokoleń wśród wielu ludzi panuje bowiem przekonanie, że spalenie trawy spowoduje szybszy i bujniejszy jej odrost, a tym samym przyniesie korzyści ekonomiczne. Jest to jednak całkowicie błędne myślenie. Wypalanie traw prowadzi do nieodwracalnych, niekorzystnych zmian w środowisku naturalnym – ziemia wyjaławia się, zahamowany zostaje bardzo pożyteczny, naturalny rozkład resztek roślinnych oraz asymilacja azotu z powietrza. Do atmosfery przedostaje się szereg związków chemicznych będących truciznami zarówno dla ludzi, jak i zwierząt — informuje mł. bryg. Grzegorz Różański z KW PSP w Olsztynie.

Wypalanie traw jest również przyczyną wielu pożarów, które niejednokrotnie prowadzą także do wypadków śmiertelnych. Rocznie w tego rodzaju zdarzeniach śmierć ponosi kilkanaście osób.

Za ponad 94% pożarów odpowiedzialny jest człowiek. W rozprzestrzenianiu ognia pomaga także wiatr. Osoby, które wbrew logice decydują się na wypalanie traw, przekonane są, że w pełni kontrolują sytuację. Jednak w przypadku gwałtownej zmiany jego kierunku, pożary bardzo często wymykają się spod kontroli i przenoszą na pobliskie lasy i zabudowania. Niejednokrotnie w takich pożarach ludzie tracą dobytek całego życia. Występuje również bezpośrednie zagrożenie dla zdrowia i życia ludzi.


Każda interwencja strażaków kosztuje. Strażacy zaangażowani w akcję gaszenia pożarów traw, łąk i nieużytków, w tym samym czasie mogą być potrzebni do ratowania życia i mienia ludzkiego w innym miejscu. Może się zdarzyć, że przez lekkomyślność ludzi nie dojadą z pomocą na czas tam, gdzie będą bardziej potrzebni.

Wypalanie traw jest zabronione. Kodeks wykroczeń przewiduje za to karę grzywny w wysokości nawet do 5 tys. zł. Jeśli wypalanie traw spowoduje pożar, w którym zagrożone zostanie życie lub zdrowie ludzkie, można nawet trafić do więzienia na okres od roku do 10 lat.
Opr. na podstawie materiałów PSP

Źródło: Gazeta Olsztyńska

2001-2024 © Gazeta Olsztyńska, Wszelkie prawa zastrzeżone, Galindia Sp. z o. o., 10-364 Olsztyn, ul. Tracka 5